- Powrót na stronę główną »
- Czas wolny , Fotografia , Kultura , Pasja , Podróże , Religia , Tanie wakacje , Wakacje , Życie »
czwartek, 24 stycznia 2019
Turcja jest od lat jednym z najtańszych miejsc do spędzenia wakacji. Jest stosunkowo bezpiecznie, a kraj jest cywilizowany na tyle, że są tacy, którzy wybierają się tam własnym samochodem, a nawet autostopem. Nie jest to nic dziwnego. Przecież jeszcze w czasach PRL-u wiele osób docierało do Turcji popularnymi wówczas maluchami, a przedsiębiorczy Polacy żyli z lokalnego handlu kursując z torbami wypchanymi towarem między Turcją, Grecją a Bułgarią.
Lotnisko Antalya
Najczęściej samoloty z turystami lądują na lotnisku w Antalya skąd autobusy rozwożą wczasowiczów po hotelach położonych w południowej części Turcji. Zazwyczaj są to kurorty wokół Alanyi, ale zdarzają się oferty również nad Morzem Egejskim na zachodnim wybrzeżu. Kiedyś tradycyjnie do Turcji wybieraliśmy się z dolarami. Teraz nie ma to już takiego znaczenia. Równie dobrze można mieć euro, czy funty brytyjskie. Można wziąć nawet złotówki, ale przeliczniki nie są zbyt korzystne. Nadal nasza waluta jest na świecie dość egzotyczna. Silna złotówka powoduje, że z pewnością stać nas w Turcji na coraz więcej, a dokonując zakupy na jarmarkach i bazarach z pewnością będziemy zadowoleni z miejscowych cen. Orientacyjnie przyjmuje się, że 1 lira turecka to 1,5 złotego, 0,35 euro i 0,45 dolarów amerykańskich. Oczywiście są czasami drobne zawirowania w przelicznikach. W wielu miejscach, nawet na bazarach możemy płacić kartą. Karty kredytowe nie są zazwyczaj objęte prowizją.
Z zakupów tradycyjnie najchętniej kupujemy odzież, zwłaszcza bieliznę. Bawełna turecka jest wysokiej jakości, a podczas wycieczek fakultatywnych kierowcy chętnie odwiedzają sklepy fabryczne położone z dala od miast i ośrodków turystycznych. Tam możemy trafić na wyjątkowe okazje zarówno jeżeli chodzi o cenę jak i o jakość towaru. Wyrobu tureckie cechuje wyjątkowa trwałość.
Z pamiątek przywozimy najczęściej "oko proroka". Kolorowe wisiorki, przywieszki, bransoletki, czy biżuterię wykorzystującą ten motyw. Niebieskie oczka stały się na tyle popularne, że nawet u nas możemy je spotkać w sklepach jubilerskich w zestawach korzystających z tej stylizacji. Oko proroka, zwane też okiem tureckim to amulet, który spotkamy u kierowców niemal w każdej taksówce, autobusie, czy u sprzedawców w sklepie. Zwyczaj ten jest związany ze starożytnym zwyczajem rzucania złego uroku. Posiadanie takiego oka chroni nas przed złym spojrzeniem innych. To nie jest związane z żadną religią. By nie być zauroczonym, Turcy wypowiadają słowa ”nazar değmesin” co oznacza uchroń przed złym spojrzeniem. U nas też to jest powszechne, gdy oglądamy czyjeś małe dziecko. By nie zauroczyć dziecka i by nie miało pecha w życiu zapobiegawcze babcie często dodają coś w stylu "na psa urok", "tfu tfu" czy coś w tym rodzaju. Turcy w takich sytuacjach dodają ”nazar değmesin” i dotyczy to zarówno dzieci jak i przedmiotów.
Hotele w Turcji
Hotele w Turcji są różnej klasy. Są małe hoteliki z basenem wielkości balii do sauny i olbrzymie kompleksy ze sklepami, zapleczem gastronomicznym i wodnym rajem z kilkoma basenami, zjeżdżalniami barami w wodzie, występami artystycznymi. Z pokoi hotelowych wychodzimy bezpośrednio do basenu. W ten sposób niektórzy nawet nie idą na plażę, nad morze ograniczając pobyt w Turcji do hotelowego patio. Wybierając w biurze podróży hotel warto zwrócić na to uwagę. Sklepy hotelowe umożliwiają zakup tanich napoi i nie trzeba przepłacać w restauracjach. Poza tym nie sugerujmy się odległością od morza, ale tym jak do niego dotrzeć. Zazwyczaj wzdłuż linii brzegowej biegnie bardzo ruchliwa droga. By bez trudu dotrzeć nad morze niezbędna jest kładka lub przejście pod jezdnią. Duże hotele zapewniają odpowiednią animację, również na plaży. Taka animacja dla dzieci powinna być w języku polskim. W przeciwieństwie do Tunezji, czy Egiptu nie ma takiej presji personelu na napiwki.
Wycieczki
Pierwsze wycieczki na jakie decydujemy się podczas pobytu w Turcji są związane z najbliższą okolicą. Z plaży zapewne zobaczymy wycieczki kolorowymi statkami. Pełne muzyki i dobrej zabawy, z odpowiednim zapleczem gastronomicznym, zawiozą nas w miejsca, gdzie będziemy mogli oglądać kolorowe ryby, błękitną lagunę, czy jaskinię fluorescencyjną. W okolicach Alanyi na skalistym półwyspie jest wiele takich ciekawych miejsc. Statek podpływa do skał, gdzie znajduje się grota, która przeszywa skałę na wylot . Wchodzimy na wysokości łodzi, a po wędrówce ciemnymi korytarzami pojawimy się po drugiej stronie półwyspu na wysokości 3-4 piętra. Skok z takiej wysokości do morza jest sporym wyzwaniem. Dostępny jedynie dla śmiałków.
Inną atrakcją jest jaskinia fluorescencyjna położona bezpośrednio nad brzegiem głębokiego morza. By się do niej dostać trzeba zanurkować i przepłynąć krótkim, szerokim syfonem. Widok w jaskini zapiera dech w piersiach. W jaskini wszystko świeci na niebiesko. Promienie słoneczne dostają się do wnętrza jaskini jedynie przez błękitną wodę morską. To efekt załamywania się światła. Do podobnej jaskini błękitnej w Czarnogórze wpływa się łodziami. Tam bezpośrednio wpada również światło słoneczne. Efekt świecenia jest jedynie częściowy, widoczny u osób które są zanurzone w wodzie. W jaskini niedaleko Alanyi mamy pełny obraz fluorescencyjny.
Rafting na wybrzeżu Riwiery Tureckiej!
Po takiej dawce adrenaliny świetnie smakuje kebab z grilla, który ciągle kopci z tyłu łodzi. Takie emocje z pływania statkiem można porównywać jedynie z raftingiem. Na południowym wybrzeżu Riwiery Tureckiej jedynym dozwolonym do spływu miejscem jest rzeka Köprülü. Znajduje się ona około godziny jazdy autobusem z Alanyi, czy Side. Rzeka wije się malowniczymi kanionami Parku Narodowego Köprülü. Porównując z kanionem rzeki Tara w Czarnogórze jest to płytki kanion, dzięki czemu woda w tureckiej rzece jest stosunkowo ciepła. Umożliwia to kąpiel w rzece bez szoku termicznego. Już jazda wysokim autobusem po górskich drogach jest ekstremalnym przeżyciem. Kierowcy Tureccy znani są z wigoru, graniczącego z niepotrzebnym ryzykiem. Na miejscu dostaniemy kaski, wiosła i kamizelki zapewniające nam bezpieczeństwo. Zostaniemy podzieleni na grypy pontonowe, a śmiałkowie mogą skorzystać ze specjalnych kajaków. Spływ w pontonie jest pod asekuracją przewodnika, w kajakach musimy liczyć jedynie na własne umiejętności, które lepiej mieć wybierając się samodzielnie na rafting kajakowy. Podczas spływu jedną z atrakcji jest płynięcie rzeką wpław. Tworzymy wieloosobową gąsienicę łapiąc za kamizelkę osobę, która płynie przed nami i tak spływamy kilkadziesiąt metrów po pełnej kipieli kaskadach.
Na amatorów safari czeka wycieczka jeepami "off road" po górach Taurus. Podczas wyprawy odwiedzamy tureckie wioski, w których czas się zatrzymał, a ludzie żyją własnym, spokojnym rytmem. Przekąsimy u nich tradycyjnie smażone placki "gozleme", zapalimy fajkę wodną, obejrzymy zbiornik wody pitnej dla Alanyi, zajrzymy do meczetu w jednej z wiosek. Atrakcją jest też jaskinia Dim z dobrze zachowanymi stalaktytami. Wycieczka kończy się obiadem na rzece, serwowanym w pływających altanach. Po pikniku można jeszcze skorzystać ze słodkiej wody podczas kąpieli w rzece.
Szerokie tureckie plaże
Plaże Riwiery Tureckiej to raj dla dzieci lubiących zabawy w piasku. Szerokie plaże zapewniają komfort wypoczywającym wczasowiczom. Jedynie w niektórych miejscach jest trochę żwiru, czy wystających progów skalnych. Na nurkowanie z atrakcyjnym podglądaniem morskiej fauny, czy flory trzeba wybrać się gdzieś dalej. Ta gdzie są jakieś skałki. Brzeg Antalyi to stroma skała, podobnie jest w centrum Alanyi i miejscami w Side. Wystarczy się dowiedzieć w recepcji i dojechać miejscowymi busami, które jeżdżą co chwila wzdłuż wybrzeża. Na tych zasadach odkryłem kiedyś malowniczą szeroką dziką plażę z ujściem małej rzeki położoną przy plantacji bananów niedaleko lotniska Gazipasa. Jest tam sporo zieleni i nie ma muzyki nadmorskich kafejek. Oczywiście wszystko zależy od nastroju i oczekiwań.
Zauważyliśmy, że do naszego hotelu przyjeżdżają również ludzie z Europy, którzy wybrali się na wakacje własnym samochodem. Jazda własnym samochodem w Turcji jest dość bezpieczna. Sporo jest nowych dróg i autostrad. W sumie dla kierowców jest przygotowane ponad 2500 km płatnych autostrad. Jest też wysoka, europejska kultura jazdy. To ciekawe, ale od 20 lat można tam dostać mandat nawet za brudny samochód. Ciężko to porównać z krajami arabskimi, gdzie jeszcze do niedawna jazda no nocą bez włączonych świateł była dość powszechna, nie mówiąc o przestrzeganiu znaków drogowych, czy sygnalizacji świetlnej. Pod tym względem nie odczujemy różnic z tym jak jeździ się w Europie.
Zabytki kultury starożytnej w Turcji - Side
Spędzając wakacje w okolicy Side spotkamy się z pozostałościami budowli starożytnych, z czasów, gdy istniało starożytne państwo Lidia. Najważniejsze antyczne miasta z tego okresu są położone w zachodniej części Turcji. Są jednak miejsca, gdzie zabytki kultury starożytnej zachowały się również w innych częściach Turcji. Afrodyzja, Aspenos, i właśnie w Side.
Side to nie tylko nadmorski kurort turystyczny. To również antyczne miasto portowe założone w VII wieku przed naszą erą przez osadników greckich pochodzących z Kyme w Eolii. W starożytności kwitnął tu handel niewolnikami. Wpłynął on bezpośrednio na bogactwo i rozwój miasta. Z tego okresu zachowały się ruiny z czasów hellenistycznych i rzymskich stanowiące ogromną atrakcję turystyczną. W budynkach łaźni rzymskich znajduje się obecnie muzeum poświęcone tamtym czasom.
Nazwa miasta była związana z owocem granatu. Opiekę nad starożytnym Side sprawowała Atena, bogini mądrości. Z jej wizerunkiem były bite lokalne monety. Miasto cieszyło się znaczną autonomią nawet w czasach rzymskich. Ludność pochodzenia grackiego szybko utraciła swoje korzenie, a ludność miasta stała się osobliwą mieszanką kultur i różnych narodowości. W czasach narodzin Chrystusa miasto liczyło ponad 60 tyś mieszkańców. Posiadało własną flotę wojenną, a w mieście funkcjonowały różne budynki użyteczności publicznej. Upadek miasta nastąpił wraz z najazdami arabów, które nasiliły się w V i VI wieku naszej ery. Przez wieki miasto przechodziło z rąk do rąk, głównie jako miasto osmańskie. Dopiero w 1895 osiedlili się tu tureccy uchodźcy z Krety, dając początek nowej historii miasta.
Najbardziej znaną budowlą jest świątynia Apollina położona nad samym morzem. Była wykonana z kolumn korynckich. Pięć zachowanych kolumn zostało postawionych ponownie w latach osiemdziesiątych.
![]() |
Side |
Po drugiej stronie Antalyi znajduje się Demre. Niewielkie miasto, które zapisało się w historii jako Mira (Myra). To starożytne miasto z wykutymi w skale licyjskimi grobowcami. U podnóża skał zachowały się w dobrym stanie ruiny antycznego grobowca. Miasto Mira zasłynęło też w czasach wczesnego chrześcijaństwa za sprawą św. Mikołaja biskupa Miry. Udostępnione są do zwiedzania pozostałości kościoła św. Mikołaja z IV wieku z jego modernizacją z 1043 r., kiedy to Konstantyn IX przebudował
kościół na trzynawową bazylikę.
Szlak św. Pawła
Amatorom pielgrzymowania, a zwłaszcza pieszych wędrówek możemy polecić szlak św. Pawła. Biura podróży mają obecnie w swojej ofercie turystykę pielgrzymkową. Szlak św. Pawła wiedzie na północ od Antalyi. Prowadzi z Perge do Yalvac, wokół jeziora Egirdir. Cały szlak to 500 km, ale najczęściej wybierane są okolice Tarsus, gdzie urodził się św. Paweł.
Spotkanie z zabytkami ziem dzisiejszej Turcji da nam obraz na przemiany jakie zachodziły w Azji Mniejszej na przestrzeni setek lat, a nawet tysiącleci. Położenie na granicy między Europą, a Azją w strategicznym miejscu, powoduje, że ziemie te były świadkiem wielu dramatów i wędrówek ludów. Odnajdziemy miejsca znane nam z Pisma Świętego. Miejsce, gdzie mieszkała Matka Boża u schyłku życia. Tereny, gdzie chrześcijanie ukrywali się w podziemnych miastach, gdzie najeźdźcy arabscy demolowali pierwsze kościoły chrześcijańskie.
Góry Ararat
Turcja to również szereg ciekawych miejsc przyrodniczych. Niezapomnianych widoków z Góry Ararat, w Pamukkale, czy Kapadocji. Tego jednak nie da się zobaczyć podczas pierwszych nawet dwutygodniowych wczasów w Turcji. Można oczywiście wybrać się na objazdówkę, jednak to przypominałoby wycieczkę Griswoldów do Europy. Nie da się w takim tempie poznać Turcji, jej historii, przyrody, kultury, zwyczajów. A przecież Turcja to obecnie jeden z najbogatszych krajów świata. Druga armia w NATO. Najbardziej uprzemysłowione państwo regionu z hektarami fabryk czekających jedynie wejścia do zjednoczonej Europy.
Kontrowersyjne rządy Erdogana, coraz rzadziej spotykają się z międzynarodową krytyką, a sytuacja wokół Syrii i Kurdów wskazuje Turcję jako głównego gracza w przemianach politycznych tego rejonu.
Z pewnością warto tam się wybrać po raz kolejny by dokładniej poznać Turcję.
Ale o tym w Części II.
![]() |
Najciekawsze miejsca do zobaczenia w Turcji |
#Turcja #tanie wakacje #Riwuera Turecka #Alanya #Antalya #Side #Rafting #off road #oko proroka #jaskinia fosforyzująca