Archiwum dla lutego 2020

Stop przemocy wobez kobiet. Ruchy feministyczne


"Przemoc wobec kobiet" to wszelki akt przemocy związany z faktem przynależności danej osoby do określonej płci, którego rezultatem jest, lub może być fizyczna, seksualna lub psychiczna krzywda lub cierpienie kobiet, włącznie z groźbą popełnienia takich czynów, wymuszeniem lub arbitralnym pozbawieniem wolności, niezależnie od tego, czy czyny te mają miejsce w życiu publicznym czy prywatnym.  - Zgromadzenie Ogólne ONZ 20 grudnia 1993 roku. 

Przemoc wobec kobiet nie jest tematem wyimaginowanym. Z dyskryminacją kobiet mamy do czynienia każdego dnia zarówno w życiu publicznym, jak i w prywatnym. Można zauważyć, że jej skala pogłębia się na całym świecie. Przywódcom religijnym i skorumpowanym z nimi politykom jest po prostu wygodnie radykalizować problemy. Dzięki temu stają się wyraziści. Jak to mówi jeden z polskich duchownych on musi ciągle walczyć z jakąś zarazą! Syjonistyczną, czerwoną, tęczową, ideologią gender, bezpłodnymi feministkami... Ta walka jest dla nich motorem dającym im energię do funkcjonowania. Przemoc i nienawiść jest ich sensem życia. Czyni z nich bohaterów swoich środowisk. Ubrani w "wiarę do Boga" tworzą swoje imperium obłudy. Najjaskrawszy przykład mamy w Stanach Zjednoczonych. Tam drogą życia "z polecenia Boga" było gwałcenie kilkuletnich dziewczynek przez poligamistę - "proroka" i przywódcę duchowego Fundamentalistycznego Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Na szczęście działalność przestępcza tego "posłańca Boga" została osądzona i odsiaduje obecnie wyrok dożywocia w jednym z amerykańskich więzień. Jednak jego kościół nadal funkcjonuje, mimo, że jest zarządzany zza więziennych krat. W tym kościele ciągle jest obecne niewolnictwo kobiet i dzieci.

Świat się radykalizuje

Jak to sygnowaliśmy w poprzednim artykule na ten temat świat się radykalizuje. Przemoc wobec kobiet nie jest reliktem z przeszłości, ale jest również współczesną, obecną niemal wszędzie formą agresji. Co gorsza nadal dzieje się tak za sprawą przywódców religijnych, którzy kreują nienawiść zwłaszcza do kobiet. W ateistycznej przez ponad 70 lat Rosji pojawiają się trendy podobne do tych, które obserwujemy w Polsce. Jeden z czołowych duchownych cerkwi moskiewskiej,  przewodniczący patriarszej komisji ds. rodziny, prowadzi kampanię poniżania kobiet, które nie mają ślubu kościelnego. Oficjalnie nazywa je bezpłatnymi prostytutkami, jednocześnie usprawiedliwiając mężczyzn, którzy maja z nimi śluby cywilne.

"Tych kobiet nie należy traktować jak żony, tylko jak prostytutki. To tylko one są czują się zamężne, a ich partnerzy chwilowo je posiadają, bez żadnych zobowiązań, mają prawo je wyrzucić z domu kiedy im się znudzą", bez żadnej odprawy - stwierdza duchowny.


Dyskryminacja wielokrotna

Agresja jaką obecnie serwują politycy i duchowni przekłada się bezpośrednio na pogłębianie przemocy wobec kobiet. Oczywiście nie jest to wynikiem jedynie ich obecnych zabiegów, ale zakorzenionym kulturowo przyzwoleniem do dyskryminacji. To, że politycy wolą wydać pieniądze na propagandę telewizyjna niż na walkę z jedynie w Polsce szerzącym się rakiem piersi, nie wynika wyłącznie z ich bieżących potrzeb politycznych, ale z ugruntowanej kultury środowiska w którym wyrastali. Jest przejawem ich szacunku do swoich matek, żon i córek. Przecież kobietom od wieków wmawia się o ich służalczą rolę względem mężczyzn. Psychologowie określają taki stan mianem długookresowej dyskryminacji wielokrotnej. Przy czym określenie długookresowej należy liczyć w wiekach.

Rasa inna

W latach siedemdziesiątych, gdy do świadomości społecznej przebiły się oczekiwania liberalne różnych grup społecznych, podkreślało się potrzebę walki z segregacją rasową. Mówiono, że społeczeństwo nie może dzielić się na rasę białą, czarną, czy  żółtą. Do tych podziałów feministki dodawały jeszcze czwartą rasę. Inną - trans kolorową!
Ta najbardziej dyskryminowana rasa jest zarezerwowana dla kobiet.  

Przejawy dyskryminacji kobiet

Na świecie mamy obecnie różne przejawy dyskryminacji kobiet. W krajach islamskich może to być rytualne obrzezanie dziewczynek prowadzące często do ich bezpłodności, zabijanie dziewczynek z powodu braku pieniędzy na ich posag, czy zabójstwa honorowe na podstawie widzimisię któregokolwiek z męskich członków rodziny. W Stanach Zjednoczonych będą to sekty i związki wyznaniowe, w który obecne jest niewolnictwo, poligamia, i gwałty dzieci. W Europie i Ameryce południowej powszechny jest handel kobietami i zmuszanie ich do prostytucji. W krajach, w których wydaje się, że prześladowania kobiet nie mają miejsca jest ciche przyzwolenie na przemoc domową, mobbing, nierówne traktowanie kobiet w życiu zawodowym, społecznym, czy chociażby w dostępie do służby zdrowia i nowoczesnych lekarstw.


Ortodoksyjne Żydówki feministkami

Kobiety, które walczą o swoje prawa są w uproszczeniu nazywane feministkami. Wbrew temu co głosi propaganda, głównie katolicka, ruchy feministyczne nie są tworem marksistów, ale jak to wykazaliśmy w poprzednim artykule mają swoje źródło w Pięcioksięgu, czyli Torze. Dlatego to właśnie ortodoksyjne Żydówki są utożsamiane z feministkami. Przecież patriarchat żydowski jest wśród wszystkich religii najłagodniejszy, a o tym czy ktoś jest Żydem nie decyduje plemnik ojca, ale łono matki.

Pramatka feministek

 Za pramatkę feministek uważa się Beatrice Mendez. Urodziła się w 1510 roku w Lizbonie. Jej rodzice byli praktykującymi Żydami, ale prześladowania ze strony Chrześcijan zmusiły ich do oficjalnego przyjęcia ich wiary. W ten sposób stali się "nowymi chrześcijanami". Początkowo mieszkali w Hiszpanii, ale potem przenieśli się do Portugalii. Jako wdowa po "królu przypraw" odziedziczyła znaczny majątek po jego śmierci, co wówczas było wyjątkiem. Kobiety nie dziedziczyły wtedy majątków po mężach. Gdy papież ogłosił świętą inkwizycję przeciw "nowym chrześcijanom" uciekła z córką do Antwerpii by wspólnie z bratem męża handlować przyprawami. Na one czasy była to najbogatsza kobieta w Europie. Jako osoba majętna zajęła się wspieraniem Żydów prześladowanych przez inkwizycję, którzy potajemnie kultywowali swoją tradycję. Życie Beatrice Mendez to była ciągła walką z kościołem, któremu przeszkadzała jej charytatywna działalność. Kościół chciał odebrać jej majątek. Musiała uciekać do Wenecji, w końcu osiedliła się w małym autonomicznym mieście Ferrara. To tam zorganizowała schronienie dla Żydów uciekających przed inkwizycją.

Olympe de Gouges

Równie Wielka Rewolucja Francuska i zburzenie Bastylii było z pewnością krokiem milowym w drodze do uwolnienia kobiet spod dyktatu mężczyzn. 25 milionowa monarchia Francuska zrzuciła wówczas jarzmo prawa fundamentalnego i stała się republiką. Prawo feudalne przestało obowiązywać, a duchowieństwo katolickie utraciło swoje przywileje. W 1789 roku ogłoszono Deklarację Praw Człowieka i Obywatela zrównując prawa wszystkich obywateli bez względu na wyznawaną religię. Dwa lata później Olympe de Gouges ogłosiła Deklarację Praw Kobiety i Obywatelki.
Główne tezy Deklaracji:
  1. Rewolucja powiedzie się tylko wtedy, gdy wszystkie kobiety staną się w pełni świadome swego godnego pożałowania stanu i praw, które utraciły w społeczeństwie.  
  2. Kobieta rodzi się i pozostaje równa mężczyźnie w jego prawach. 
  3. Dystynkcje społeczne mogą bazować tylko na użyteczności publicznej. 
  4. Wszyscy obywatele, włącznie z kobietami, są równie uprawnieni do piastowania godności publicznych, obejmowania stanowisk i urzędów, zgodnie z ich umiejętnościami i nie innymi przymiotami niż ich cnota i talenty.
  5. Kobiety mają prawo wejść na szafot, więc muszą również mieć prawo do wejścia na mównicę (sejmową).
Deklaracja Praw Kobiety i Obywatelek stała się inspiracją do publikacji przemyśleń Mary Wollstonecraft  w książce "Wołanie o prawa kobiety" z 1792 roku.

Protesty kobiet

Do końca XVIII wieku prześladowane kobiety były rozproszone. Nie miały żadnych szans by walczyć o swoją godność i należyte miejsce w społeczeństwie. Dopiero rewolucja przemysłowa jaka miała miejsce w XIX wieku przyspieszyła drogę do uzyskania równych praw dla kobiet. Fabryki, zwłaszcza włókiennicze zatrudniały tysiące kobiet. Kobiety te mogły się wreszcie zorganizować, a ich protesty, czy strajki nie można było już lekceważyć. Skutki strajków miały konkretne przełożenie na dochody fabrykantów. Tak powstały pierwsze organizacje kobiece, które były stroną w negocjacjach z właścicielami fabryk, w końcu z rządzącymi.


Sufrażystki

Pierwsze protesty kobiet, podczas których były artykułowane żądania domagające się równych praw pojawiły się w USA w XIX wieku. Od początku były one organizowane przez kobiety pochodzenia żydowskiego w zakładach przemysłu włókienniczego, gdzie głównie pracowały kobiety-imigrantki. Warunki pracy uwłaczające ich godności były dodatkowym katalizatorem do powstawania tych protestów. Przyjmuje się, że 20 lutego 1829 roku Amerykanki po raz pierwszy masowo wyszły na ulice, domagając się dla siebie praw socjalnych i politycznych. Dzięki temu droga do emancypacji kobiet została otworzona. Był to pierwszy dzień wyzwolonych kobiet. Z uwagi na to, że jeden z postulatów dotyczył żądania praw wyborczych dla kobiet, organizatorki protestu nazwano sufrażystkami (łac. suffragium - głos wyborczy).

Pierwsze protesty i strajki kobiet

Kolejnym znaczącym wydarzeniem był nowojorski strajk zorganizowany w zakładach tekstylnych w 1857 roku. Kobiety domagały się skrócenia długości dnia pracy, równych praw pracowniczych i takiego  samego wynagrodzenia jakie mają mężczyźni. Wokół tego strajku jest dużo nieporozumień wśród historyków. Trudno określić czy są one wynikiem braku materiałów, czy propagandowymi zabiegami umniejszającymi znaczenie tego wydarzenia. W jednym z takich opracowań historycznych za organizatorkę tego strajku uważa się Clarę Josephine Zetkin, która urodziła się dopiero rok po strajku. Prawdą jest, że te wydarzenia, które miały miejsce w XIX wieku były przyczynkiem do ustanowienia 8 marca jako święta kobiet.

8 marca w hołdzie protestującym kobietom

W 1901 roku powstała Socjalistyczna Partia Ameryki (SPA), która zajęła się reprezentowaniem spraw dotyczących kobiet. Na ulicach Nowego Yorku  8 marca 1908 roku zorganizowali oni marsz 20 tysięcy pracownic z zakładów odzieżowych pod hasłami dotyczącymi praw ekonomicznych i politycznych. Marsz 20 tysięcy pracownic był początkiem protestów i strajków kobiet. 28 lutego 1909 roku zorganizowano w Nowym Yorku marsz pod hasłem Dnia Kobiet, a na przełomie 1909/1910 roku fabryki zatrudniające kobiety ogłosiły trzymiesięczny strajk. Kulminacją protestów był 25 marca 1911 roku. Wówczas w fabryce Triangle Shirtwaist Factory doszło do pożaru podczas strajku kobiet. Właściciel fabryki zamknął z powodu strajku większość wyjść by nie doszło do kradzieży. Zerwała się winda, a straż pożarna nie mogła uratować szwaczek pracujących na siódmym piętrze i wyżej. W efekcie podczas pożaru zginęło 146 osób (w tym 23 mężczyzn). Podczas pożaru 62 kobiet wyskoczyło przez okna ratując się przed ogniem. Najmłodsze szwaczki miały po 14 lat. O tych tragicznych wydarzeniach opowiada film "Fabryka Triangle: Pamięć o pożarze".


Międzynarodowy dzień kobiet

Na skutek wydarzeń w Stanach Zjednoczonych podczas II Międzynarodowego Kongresu Kobiet Socjalistek, który odbył się w sierpniu 1910 roku w Kopenhadze ustanowiono międzynarodowy dzień kobiet. Dzień ten ma służyć krzewieniu idei walki o prawa kobiet. Początkowo obchodzony był 19 marca, ale w 1922 roku zmieniono datę na 8 marca. Początki obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet były trudne. Był to głównie dzień protestów i strajków. Wraz z powstaniem państw socjalistyczny Międzynarodowy Dzień Kobiet stał się świętem kiedy to kobiety są doceniane za swoją rolę w społeczeństwie. Od 1966 roku w ZSRR, a obecnie w Rosji Dzień Kobiet jest dniem wolnym od pracy. 

Ruchy działające na rzecz emancypacji kobiet

Wprawdzie początki feminizmu sięgają czasów rewolucji francuskiej (lata 1789–1799) i powstania Deklaracji Praw Kobiety i Obywatelki (1791 r.) to ruchy feministyczne od początku XX wieku utożsamiano z ideologią komunistyczną. Swoich powiązań politycznych nie ukrywały czołowe feministki. Jako najważniejszą uważano Klarę (Clara) Zetkin z domu Eissner, Niemkę o żydowskich korzeniach i rosyjskim nazwisku po mężu. To ona jest twórcą Dnia Kobiet i pierwszych postulatów feministek.

Konwencje praw kobiet

Uwieńczeniem pierwszego okresu walki kobiet o równe traktowanie były konwencje ONZ w sprawie praw kobiet. W latach pięćdziesiątych przyjęto na tym Forum ONZ szereg ważnych dokumentów.

W 1951 roku Międzynarodowa Organizacja Pracy przyjęła Konwencję w sprawie Równego Wynagrodzenia kobiet i mężczyzn. Zgodnie z nią wycena wykonywanej pracy nie może być uzależniona od płci pracownika.

W 1952 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło Konwencję o Prawach Politycznych Kobiet. Zgodnie z nią kobietom przyznaje się czynne i bierne prawo wyborcze, oraz prawo do piastowania funkcji publicznych na zasadach równości z mężczyznami. Prace nad tą konwencją trwały 15 lat, a i tak nie przyjęła jej między innymi Japonia, RPA i Urugwaj.

W 1958 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ pochyliło się nad sprawami kobiet zamężnych. Konwencja o Obywatelstwie Kobiet Zamężnych gwarantuje kobietom prawo do zachowania swojego obywatelstwa, oraz zmianę obywatelstwa podczas trwania związku małżeńskiego w drodze uproszczonej procedury. Konwencję podpisało, ale nie ratyfikowało większość państw zachowując sobie prawo do odbierania z urzędu obywatelstwa małżonkowi-obcokrajowcowi.

W 1958 roku Międzynarodowa Organizacja Pracy przyjęła Konwencję w sprawie Dyskryminacji w Zatrudnieniu i Wykonywaniu Zawodu.  Konwencja zobowiązuje państwa członkowskie do opracowania i prowadzenia polityki krajowej zmierzającej do likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet w zatrudnieniu oraz wprowadza w życie zasadę równych szans i równego traktowania kobiet na rynku pracy. Konwencji nie ratyfikowały miedzy innymi Stany Zjednoczone, Tajlandia i Japonia. Polska przyjęła tę konwencję w 1961 roku.

W 1962 roku ONZ przyjęło Konwencję w sprawie zgody na zawarcie małżeństwa, najniższego wieku małżeńskiego i rejestracji małżeństw. Konwencja ta zalecała państwom członkowskim wyznaczenie minimalnego wieku w jakim osoby mogą zawierać związek małżeński. Twórcom konwencji chodziło o zahamowanie dopuszczalności małżeństw nieletnich dziewczynek. Niestety konwencję ratyfikowało zaledwie 56 na 193 państw członkowskich. W 1965 roku ONZ przekształciło cześć konwencji w formę zalecenia w sprawie zgody na małżeństwo, minimalnego wieku małżeńskiego i rejestracji małżeństw wzywając wszystkie państwa do przestrzegania tych trzech zasad. Polska konwencję ratyfikowała w 1964 roku.


Karta Praw Kobiet

W 1979 roku ONZ przyjęło Konwencję w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet ( Convention on the Elimination of All Forms of Discrimination against Women, CEDAW) zwaną Kartą Praw Kobiet. Karta wprowadza po raz pierwszy pojęcie "dyskryminacji kobiet".
Definiuje je jako wszelkie różnicowanie, wyłączenie lub ograniczenie praw z uwagi na płeć, które uniemożliwia kobietom korzystanie z praw człowieka na równi z mężczyznami. Prawa te dotyczą przede wszystkim życia politycznego, gospodarczego, społecznego, kulturalnego, obywatelskiego i temu podobnych.  
CEDAW przewiduje dyskryminację pozytywną jeżeli służy osiągnięciu równości płci. Przykładem dyskryminacji pozytywnej są parytety procentowe kobiet wyznaczane w polityce, czy biznesie.  Karta Praw Kobiet zobowiązuje kraje członkowskie do zapobiegania i potępiania dyskryminacji, również przez osoby prywatne i instytucje niepubliczne. Zobowiązuje do przeprowadzenia zmian społecznych i kulturowych, w zakresie wzorców zachowań mężczyzn i kobiet. Likwidację przesądów, zwyczajów i dyskryminacyjnych praktyk. Konwencji nie ratyfikowały Stany Zjednoczone, a Iran, Somalia, Stolica Apostolska, Sudan i Tonga w całości odmówiły jej podpisania. Karta Praw Kobiet wyznacza Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości do rozwiązywania spraw spornych w tym zakresie.

Eliminacja przemocy wobec kobiet

W roku 1993 Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło Deklarację o eliminacji przemocy wobec kobiet. Deklaracja ta jest uzupełnieniem i rozszerzeniem Karty Praw Kobiet z 1979 roku. Zdefiniowano pojęcie przemocy wobec kobiet jako:

 wszelki akt przemocy związany z faktem przynależności danej osoby do określonej płci, którego rezultatem jest, lub może być fizyczna, seksualna lub psychiczna krzywda lub cierpienie kobiet, włącznie z groźbą popełnienia takich czynów, wymuszeniem lub arbitralnym pozbawieniem wolności, niezależnie od tego, czy czyny te mają miejsce w życiu publicznym czy prywatnym.

Deklaracja wzywa państwa do zapobiegania i zwalczania przemocy wobec kobiet. W deklaracji zauważa się, że przemoc jest manifestacją histerycznej nierówności. Stanowi ona pogwałcenie praw i elementarnych wolności kobiet. Ogranicza bądź pozbawia kobiety możliwości korzystania z tych praw.


Dzień Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet

Dla podkreślenia wagi problemu Zgromadzenie Ogólne ONZ z dniem 17 grudnia 1999 roku uczyniło 25 listopada Międzynarodowym Dniem Eliminacji Przemocy Wobec Kobiet. Historycznie po raz pierwszy datę tę proklamowało Pierwsze Forum Środowisk Kobiecych Ameryki Łacińskiej i Karaibów, obradujące w 1981 r. w Bogocie. Data nawiązywała do wydarzeń z 25 listopada 1960 r. w Dominikanie, rządzonej przez dyktatora Rafaela Trujillo. Wówczas zamordowano trzy siostry Mirabal, przeciwniczki jego autorytarnych rządów.

Zadania wyznaczane przez feministki

Sto lat temu feministki walczyły o równe prawa obywatelskie i ekonomiczne. Najszybciej swoje cele osiągnęły w Nowej Zelandii, gdzie równe prawa wyborcze dla kobiet osiągnięto w 1893 roku. Na Cyprze prawo głosu kobietom nadano dopiero w 1960, a w Emiratach Arabskich w 2015 roku.

Drugie zadanie wyznaczono na przełomie lat 60/70 ubiegłego wieku. Był nim powszechny dostęp do antykoncepcji. O ile w wielu państwach udało się zmienić przepisy prawne dotyczące dostępu do antykoncepcji, to nie udało się w tym zakresie doprowadzić do zmian kulturowych i zwyczajowych. Przykładowo w Polsce wokół antykoncepcji ciągle pokutują różne uprzedzenia, w tym również stereotypy natury religijnej. Pojawił się twór pod nazwą klauzuli sumienia, kiedy to sprzedawca, czy lekarz może odmówić kobiecie podanie środka antykoncepcyjnego.

W latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia feministki poszły dalej w swoich żądaniach i postawiły na różnorodność. W perspektywie postępującej globalizacji celem feministek stało się podniesienie świadomości społecznej w zakresie odkrywania wielości kultur, przy zachowaniu tożsamości etnicznych, rasowych, religijnych. Ten proces edukacji społecznej trwa nadal. Niestety trafiaq na wyraźny opór określonych środowisk. Wielu duchownych jedyne co widzą teraz w feministkach to szanowanie przez nich różnic w orientacji seksualnej. Odczytują to jako propagowanie LGBT.

Prawa kobiet obecnie

To jak są traktowane kobiety zależy od tego, gdzie mieszkają. W Arabii Saudyjskiej od 2018 roku pozwala się kobietom prowadzić samochód, ale nadal nie mogą one samodzielnie chodzić do lekarza bez zgody i obecności męskiego członka rodziny. Zmiany związane z równouprawnieniem kobiet zachodzą również w kościele. Papież Franciszek coraz głośniej rozważa przyjęcie do kościoła zamężnych duchownych, a nawet diakonat kobiet. W Kościele Ewangelickim w Szwecji kobiety są ordynowane na księży od 1958 roku i wiele z nich zrobiło karierę, do funkcji prymasa włącznie. Dochodzi do zmian emancypacyjnych w samym postrzeganiu Boga jako postaci bezpłciowej. Tym czasem w Polskim Kościele Ewangelickim kobiety mogą być jedynie diakonkami, co z pewnością dyskryminuje ich karierę w służbie Bogu.


Teraźniejszość ruchów feministycznych

Współczesne feministki z pewnością oddaliły się od kobiet, którym powinny przewodzić. Porzuciły ich codzienne problemy związane z utrzymaniem tego co udało im się osiągnąć w pierwszej połowie XX wieku. Wciągnięcie się feministek w ruch ekologiczny, antywojenny, czy w kontrowersyjne LGBT powoduje rozproszenie idei jaka przyświecała wówczas, czyli dbania o prawa kobiet. Oczywiście równe prawa dla mniejszości seksualnych są ważne, ale tracą na tym kobiety, które są w dalszym ciągu dyskryminowane. To jakby organizacja do walki z alkoholizmem, porzuciła swoich uzależnionych na rzecz osób biorących narkotyki.

Zagrożenia dla wolności kobiet

Chaotyczne rozproszenie celów feministek zbiegło się z końcem okresu wielkoprzemysłowego. Upadek przemysłu włókienniczego w Europie przyczynił się do likwidacji fabryk zatrudniających tysiące kobiet. Obecnie ciężko jest zmobilizować środowisko kobiet do wspólnej walki o swoje prawa. Minęły czasy, gdy wystarczyło przeprowadzenie kampanii informacyjnej w jednym zakładzie pracy zatrudniającym kobiety. To zachęca określone środowiska do umniejszania roli kobiet. zwłaszcza w życiu prywatnym.
Poza tym uświadomienie różnorodności w globalnym rozumieniu świata stoi w sprzeczności z modą na lokalny nacjonalizm i wartości pseudopatriotyczne. Obudzenie przez rządzących populistów ideologii, które wywołały II Wojnę Światową radykalnie przeciwstawia się działaniom feministek. W tej wojnie przeciw kobietom aktywnie uczestniczy również kościół katolicki ze swoją doktryną pogardy dla kobiet i osób z odmienna orientacją seksualną. To utrudnia ugruntowanie w społeczeństwie osiągniętych już ustępstw w zakresie równouprawnienia kobiet. Oznacza to. że poprzednie zadania nie zostały już całkowicie zrealizowane. Przykład dostępu do antykoncepcji dowodzi, że dotarcie do świadomości społecznej, zmiana zwyczajów i przyzwyczajeń trwa bardzo długo, a prawodawstwo może ulegać cyklicznym fluktuacjom, czy koniunkturalnym manipulacjom populistycznych polityków.

Patriarchat wciąż odgrywa kluczową rolę w życiu prywatnym

Globalizacja i zalew kultury Islamskiej w Europie powoduje, że zwyczaje przedmiotowego traktowania kobiet z państw arabskich, przenoszą się do życia prywatnego Europejczyków. To jest regres. Nie tylko w zakresie przywiązania do wiary, ale również w stosunkach rodzinnych. Upadek na szczeblu państwowym w zakresie polityki liberalnej, demokracji, a w końcu praworządności i przestrzegania ustanowionego prawa cofa nas do wczesnych lat pięćdziesiątych. To powoduje refleksję, że kobiety mogą z dnia na dzień utracić swoje prawa nabyte.

Przyglądając się historii ruchów feministycznych na świecie, łatwo zauważyć, że celem feminizmu nigdy nie było nawoływanie do nienawiści wobec mężczyzn w życiu prywatnym. Feministki o prawa kobiet walczyły zawsze z państwami, politykami, instytucjami czy kościołem. Ich oddziaływanie na życie prywatne jest marginalne.

Feministki zapomniały o tym jak wygląda życie kobiet w poszczególnych rodzinach, a przecież to tam najczęściej pojawia się przemoc wobec kobiet.

#przemoc #feministki #kobiety #sufrażystki #8 marca #emancypantki #strajk kobiet #protesty kobiet


- Copyright © Inside Your Life | blog lifestylowy - Powered by Blogger -